Dziwne to uczucie, kiedy po latach odnajduje się jedną ze swoich pierwszych, literackich prób – pełną błędów, niedociągnięć, wygniecioną, pokreśloną i niedoskonałą. Na ostatniej stronie widnieje rok – 2003 rok. Kawał czasu! O ile dobrze pamiętam – byłam wtedy przekonana, że zostanę lekarzem 🙂
Miałam myśl, aby dzisiaj popracować nad tym tekstem. Zrezygnowałam jednak. Niech sobie pozostanie taki nastoletni i niedojrzały. I patetyczny, aż do granic wytrzymałości. W końcu pisała go czternastolatka 🙂